I znowu mogłam Cię przytulić.
Niebo było niebieskie jak twoje oczy, w które nie przestawałam patrzeć. I twój szept do mojego ucha był niczym kołysana. Siedzieliśmy objęci gdy nagle nasze usta zaczęły się do siebie zbliżać. Twoje palce delikatnie tańczyły na mym policzku, a Twój zapach otulił mnie całą. Gdy już poczułam że jesteś naprawdę blisko ...
Obudziłam się .! Po prostu obudziłam się ze snu .! Mam już go dosyć .. Niech już mi się nie śni więcej ta przeklęta łąka, kwiaty niebo ptaki .. I przede wszystkim nie śnij mi się TY .!
Jestem na odwyku od Ciebie . Ale te sny mnie przerażają .!
To jest jak bym byłą na odwyku alkoholowym ale brałabym narkotyki .!
To jest taka monotonia .. Nie widuję Cię w realnym świecie ale niestety praktycznie co noc widzę Cię w snach .!

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz