sobota, 30 października 2010

YYyyyY .!?

Aha ... Nie wiem, po prostu nie wiem co się ze mną dzieje a tym bardziej co się dzieje wokół mnie .!
Teraz jest dla mnie najważniejsze że odzyskałam Elizabeth i Danielle .! Bardzo się z tego cieszę, ponieważ bardzo je kocham i na prawdę potrzebuję ich pomocy .! Na przykład dzisiaj gdy dostałam esemesa od Tim`a wmurowało mnie w ziemię i z otwartymi ustami stałam na chodniku i nie mogłam wypowiedzieć słowa, a wtedy Elizabeth pomogła mi. Jeden esemes a tyle niepewności .! I co będzie dalej .? - pytanie za 1oo punktów .! Czy on mówi serio .? - pytanie za 1ooo punktów .! Co ja mam zrobić .? - pytanie za 1 ooo ooo punktów .! Chyba nie odpowiem sobie na te pytania. Odpowiedzi przyjdą wraz z każdą kolejną chwilą .. Bo czas płynie i następuje przyszłość, której jesteśmy tak bardzo ciekawi ...



niedziela, 24 października 2010

Może to coś znaczy ?

To chyba coś znaczy .!Już drugi raz dusiłam się w śnie .! Nie wiem sama jak mam to odebrać ...
Najpierw ten przeklęty łańcuszek a teraz .? W sumie to sama nie wiem kto lub co mnie dusiło ... Wiem że w tym śnie leżałam n moim łóżku a ktoś po prostu stał nade mną i mnie dusił , Obudziłam się wystraszona i nie mogłam złapać oddechu .. Po tych cholernych wydarzeniach nie wiem sama czy mam zasypiać czy raczej nie ... Nie wiem . Dzisiaj zaryzykuję ale jak to mówią do trzech razy sztuka ...




środa, 20 października 2010

Dlaczego .! ;c

Nie rozumiem i za razem nienawidzę tego świata .! Straciłam trzy bliskie mi przyjaciółki: Danielle, Alice i Elizabeth przez coś czego nie zrobiłam .! I kto mógł wmówić Danielle takie bzdury .? Nie wiem .. I nienawidzę ten osoby .! Pomimo że nie wiem kto to ... Po co ludzie robią takie rzeczy ? Co ja tej osobie zrobiłam ? Za co zostałam tak ukarana ? To kilka z wielu pytań które krążą mi po głowie w związku z tym incydentem .
Był dzisiaj u mnie Edward z James`em o.O Nie wiem co im odbiło .! Zastali mnie w opłakanym stanie z powodu mojej choroby .. Ogólnie ostatnio źle ze mną .! Mam coś z kręgosłupem i chyba muszę iść z tym do lekarza .. w sumie sama nie wiem czy strzelanie kręgów i to że jeden z nich mi wystaje i boli to coś poważnego hmmm . może i tak ale kogo to obchodzi .? Wydaje mi się że nikogo .. i najwyraźniej tak jest , No trudno chyba jestem sama i nikt mi w niczym raczej nie pomoże ...



czwartek, 14 października 2010

???

Ostatnio nie zdaję sobie sprawy ze wszystkiego co się wokół mnie dzieje ..
Same problemy .! I mnóstwo pytań bez odpowiedzi .! ? znak zapytania stał się od niedawna nieodłączną częścią mnie ...
Moja dzisiejsza rozmowa z rodzicielką nieco mnie zaniepokoiła .. Nieco ? Dosyć mocno . A nawet bardzo .. Po prostu zaczynam się bać co dalej będzie .!


Moja noc była wprost świeetna .! Nie ma to jak prawie się udusić : ) Banalna rzecz .. głupi łańcuszek a mogłam źle skończyć .. Może to jakiś znak ? Nie wiem sama . Teraz to niech się dzieje co ma dziać, a ja tylko będę patrzeć na to wszystko i śmiać się z tego co upichcił mi los .
Zapewne będzie w tym szczypta niepokoju o bliskich, cała szklanka smutku i łyżeczka pytań na które nie znam odpowiedzi ...




  

niedziela, 3 października 2010

Bo najpierw trzeba pomyśleć a dopiero potem powiedzić .. Nigdy odwrotnie .!

A było tak fajnie .. Nie chwali się dni przed zachodem słońca .!
I to się sprawdza . Miłe chwile z Alice i Danielle minęły bardzo szybko .. Trochę śmiechu, wariactwa jak to my .
A potem .. słowa Alice "w takim razie nie zależy Ci na Charlie " zepsuły mój humor. Tak jest zawsze, gdy na mojej twarzy jest uśmiech potem pojawiają się łzy. To nieuniknione.
A teraz... wsłuchana w słowa Jake`a idealnie wkomponowane w bit rozmyślam co by było gdyby .. I powoli chyba muszę wrócić na ziemię . Alboo niee . To chyba nie potrzebne . W sumie tylko marzenia mi zostały .. Nic więcej .! Za chwilę położę swoją głowę na poduszce popłyną kolejne łzy a potem utonę we śnie .. Obudzę się w kolejny szary dzień .. Zatuszuję ślady płaczu, ułożę włosy włożę ubranie i pójdę do przytłaczającej mnie szkoły .. Tam spędzę kilka niekończących się godzin, wrócę zmęczona do domu, potem spacer, następnie zrobię pracę domową wybiorę ubranie na następny dzień, kąpiel, płacz, sen i kolejny dzień .. I tak dzień za dniem ta monotonia życia ...


Dziękuję Andrew, Ty zawsze potrafisz mnie pocieszyć, rozbawić..
Tak dobrze mi się z Tobą rozmawia. 
Jesteś moim najbliższym przyjacielem i wiedz że nie chcę Cię stracić .!