Kolejne
lato. Trochę zaspana pije gorącą herbatę. Słychać śmiech dzieci i hałas
natłoku myśli. Za oknem słoneczny dziś Londyn. Tak wakacje spędzam w
Anglii. Mimo że klimat jest deszczowy to dziś mogę cieszyć się słońcem. W
te deszczowe dni otulona kocem słucham muzyki i staram się nie płakać
wraz ze światem. Gdy pada piję herbatę truskawkową, od której
jak widać się uzależniłam. Nie tylko od herbaty. Jestem uzależniona od laptopa, tableta , telefonu i słuchawek. Tak to moje magiczne urządzenia
łączności ze światem.Co noc staram się po prostu zasnąć ale to trudne.Sama nie wiem dlaczego. Może to dlatego że nie mam komu napisać `dobranoc`? Może dlatego, że to nie mój pokój i nie mam swojego pluszaka. Nie wiem, może kiedyś dojdę do tego dlaczego tak ciężko mi po prostu uwolnić się od rzeczywistego świata.
Za dużo czasu spędzam na słuchaniu muzyki i czytaniu jakiś dennych tekstów w internecie. Siedzenie w domu powoduje, że mam zbyt dużo czasu na zastanawianie się nad tym co było, co będzie i jaki jest sens życia. Ale dziś niedziela a w środę mam lot do Polski. Kilka godzin podróży a potem znów usiądę w swoim pokoju obok Hope, za którą tak bardzo tęsknię. Ale jeszcze tylko jakieś 72 godziny i będę mogła powiedzieć jej jak bardzo tęskniłam i jak wiele dla mnie znaczy. Idę zapażyć kolejną herbatę i usiąść w ogrodzie nie mówiąc co czuję, o czym myślę, jakie są moje marzenia i ile razy płakałam.
`Czasem modlę się o isnienie Boga`
