czwartek, 10 marca 2011

ohh..

Dosyć dużo zmian ... Pana `COSIA` jak nie ma tak nie ma . Ale jest Libby i dobrze nam tak we dwie ; ) Ostatnimi czasy mam dosyć dużo na głowie . Bo i występ na drzwi otwarte i ten pod koniec miesiąca .. Ale jakoś dam radę ; p Słucham `zakazanej` piosenki i teraz śmieję się z tego co wydarzyło się pół roku temu. Dzięki temu wszystkiemu stałam się silna. Nawet gdy za oknem szaro mi w głowie kolorowo. Ale dlaczego dopiero teraz do mnie dotarło, że trzeba żyć chwilą i nie patrzeć w przeszłość ? Właściwie lepiej późno niż wcale.
Czekam na wizytę pana M. Mam nadzieję że spełni wszystkie swoje obietnice... deska, spacery . Nie mogę się już doczekać .! 
Teraz słucham piosenek które delikatnie muskają moje uszy, wprowadzają w świetny humor i doprowadzają do milionów przemyśleń na temat wszystkiego i niczego. Moja ostania myśl to: czy gdyby każdy człowiek zamiast mówić tańczyłby. Świat stałby się jedną wielką sceną, na której każdy mógł by wyrazić swoje uczucia, i pokazać to jaki jest. Nie byłoby już smutku, bo przecież czymś tak wspaniałym nie da się zranić...